Dzieci uwielbiają biszkopty i w zasadzie jest to pierwsze ciasteczko jakie podaje się maluszkowi. Jednak ciężko trafić na biszkopty, które nie miałyby różnego rodzaju polepszaczy. Dlatego mojej małej od czasu do czasu piekę takie swoje domowe ciasteczka. Cukru daję tyle ile mi pasuje ale raczej niewiele, jajek jak była mniejsza dawałam mniej. I na pewno nie ma w nich żadnych polepszaczy, a to ważne przy maluszkach i mimo tego ciasteczka są bardzo puszyste i pyszne. Biszkopty polecam dla dzieci, które mają już za sobą swoje pierwsze urodziny, a to ze względu na większą ilość jaj i cukru, ponieważ ja robiłam je z myślą nie tylko o mojej małej niuni ale i o nastolatku, który też wciąga je taśmowo. 

• 1 szklanka mąki pszennej
• pół szklanki drobnego cukru do wypieków
• 3 jaja
• pół łyżeczki pasty waniliowej

1. Jajka ubić w całości.
2. Dodawać stopniowo cukier i wanilię nadal dokładnie ubijając.
3. Dodać i delikatnie wmieszać szpatułką wcześniej przesianą mąkę.
4. Formować łyżką małe placuszki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
5. Piec około 10 minut lub do zarumienienia się ciastek w temp.170°C.
6. Studzić na kratce.